25 December 2011

Nowy tshirt od liestyle* - THE NURSE

Ten tshirt to odpowiedź na Wasze listy, paczki i laurki składane na wycieraczce redakcji liestyle* od momentu, gdy po raz ostatni ukazał się tshirt z serii LIESTYLE* FANTASIES i baliście się, że czarno-białe fantazje już nie wrócą. 
 I stało się! Wróciły! Przed Wami THE NURSE - marzenie wszystkich w miarę normalnych facetów i połowy babek, których faceci umieją tylko niezdarnie miętosić cycki i stukac po ciemku. Któż z Was drodzy czytelnicy nie marzył o takiej miłej dziewczynie, w chwilach gdy gorączka odbierała Wam zmysły, albo symulowaliście żeby nie iść do szkoły. Najlepiej gdyby miała rozpięty fartuch i  M&Msy na tacy ( ta poniżej ma :D ). Mogłaby, nachylając sie i manewrując ciałem,  sutkami rysować kalambury na rozsypanym na tacy cukrze pudrze! 




Mogłaby chodzić dookoła łóżka i co jakiś czas, wykrzykując GIGI, upuszczać chusteczkę, aby zaprezentować dumnie swoje białe majteczki i roześmiać sie przy tym beztrosko. Mogłaby poprawiać prześcieradło, rozsiewając woń swoich tanich, acz zajebistych perfum po całym pokoju i przedpokoju też. Mogłaby siadać tuż przy Was i gasić gorączkę okładem ze swoich młodych piersi, śmiejąc się i sycząc, że niby one takie chłodniutkie, a czoło takie gorące.  Mogłaby pewnie też dawać buziaki na dzień dobry i dobranoc, przed i po każdym posiłku oraz tak bez okazji tylko po to, żeby przypominać o zajebsitości buziaka. Mogłaby pewnie jeszcze o wiele więcej, gdyby tylko była prawdziwa.
 Ja niestety takiej nie spotkałem, ale wierzę w moc przyciągania i nosząc ją na nowym tshircie liestyle* wiem, że kiedyś zupełnie niespodziewanie na spacerze będąc czy zakupy robiąc, zauważę upuszczoną chusteczkę. Wzrok przeniosę na pęcinki, łydki, podkolania <3 i uda... następnie szybciutko na twarz, żeby nie wyjść na chamka i wlepię wzrok w piękne, roześmiane oczy, które zezując rozładują nieco sytuację :) 
 Kiedyś Wam opowiem co mogłoby stać lub stało się później, a może opowiecie mi to Wy - o ile będziecie mieli na sobie jej podobiznę :) 
 Tshirt jak zwykle do kupienia na www.liestyle.pl  

18 December 2011

Nowy tshirt od liestyle* CYCKI SE USMAŻ


Nowy tshirt, który widzicie poniżej,  to z jednej strony ukłon w kierunku Siary z Kilera,  z drugiej wspomnienie niezapomnianej serii liestyle* CZIKSY GOTUJĄ :) a z trzeciej strony pomysł na... :)

 Do usmażenia cycków rzecz jasna nie doszło, ale utaplaliśmy je w rozbełtanym jajku i posypywaliśmy przyprawami oraz panierką. Dziwne uczucie, ale warto spróbować. Podejrzewam, że równie przyjemne dla jednej i drugiej strony. Może się to wydawać lekko chore, ale w sumie już tak niewiele rzeczy cieszy, że trzeba sobie urozmaicać życie.
 Jest to zarówno świetna terapia dla par, konkubinatów i małżeństw w każdym wieku jak i sposób na podryw czy przekroczenie granicy zwykłego chodzenia i przejście do etapu eksperymentów.

 Wyobraźcie sobie sytuację, gdy Wasza partnerka [czy Ty ( jeśli czyta to partnerka :P )] smażąc kotlety, niczego nie podejrzewając nuci ulubioną melodię i lekko odpływa otumaniona zapachami z patelni. Zachodzicie ją od tyłu i zręcznym ruchem zdzieracie z niej bluzkę czy cokolwiek tam ma. Sprawdźcie najpier czy nie trzyma jakiegos widelca czy łopatki do naleśników, bo odruchowo może Wam zafundować cios z półobrotu. O ile do tego nie doszło drugą rękę nurzacie w rozbełtanym jajku i przykładacie do piersi ukochanej. Rozprowadzacie jajko ruchem okrężnym, nie trzymając się jednej trasy, że niby macie fantazję i sporo doświadczenia w tym temacie. Ona już spokojna - bo przecież czytała tego bloga - wie, czego może się spodziewać i sama podsuwa Wam Kamisy,  Kucharki i Wegety. Niczym lokomotywa zaczyna rozpędzać raz lewą raz prawą pierś podrzucając je do góry. Wy, niczym raperzy szampanem, posypujecie ją ziarnami gorczycy, solą i tartą bułką. Ona nieco ugina kolana i zaczyna baunsować, Wy też. Kotlety się palą, ale stać Was więc dalej tańczycie. Ona już zamiata pupką podłogę, Wy nie, bo Wam się nie chce. W tym momencie albo spalicie misję albo dajecie jej buziaka i odchodzicie kawałeczek do przedpokoju czekając na rewanż. Oczywiście nie rozmawiacie później o tym w łóżku, bo trochę głupio, ale jedno i drugie tylko czeka na sobotnie zakupy w Tesco, aby porozumiewawczo mrugnąć do siebie na dziale z przyprawami i podnieść sobie ciśnienie w oczekiwaniu na swoje własne kuchenne rewolucje.
Tshirt jak zwykle do kupienia na www.liestyle.pl 

11 December 2011

Nowy tshirt od liestyle* BAD SANTA

Święta za pasem i czas rozejrzeć się za prezentem gwiazdkowym. Przygotowaliśmy dla Was świąteczny tshirt w sam raz na tę okazję! Najpierw jednak przyjrzyjmy się zdjęciu.
 Tym razem sięgamy pamięcią do początków lat 90tych kiedy mikołaj-sąsiad, dozorca albo czyjś stary  przynosił prezenty w folii i sam fakt, że były tam słodycze i były kolorowe powodowało ślinotok i entuzjazm porównywalny z pierwszym podglądaniem dziewczyn na koloniach. Broda na gumce i okulary jak denka od popielniczki miały go sprytne zamaskować i tak też się działo, bo każdy chciał wierzyć, że mikołaj istnieje naprawdę. Ważne było tylko to żeby dobrać się do celofanowego zawiniątka i przyporządkować od 1 do 5 co konsumujemy od razu, a co zostawiamy na później.
 Dzisiaj już trochę ciężej dogodzić i prezenty już tak bardzo nie cieszą, ale może po prostu trzeba dwa razy bardziej się wysilić i samemu narysować laurkę albo zmontować ludzika z kasztanów zebranych 2 miesiące wcześniej. Debilnie brzmi, ale działa na wrażliwe kobiece serca i koniec końców opłaca się z nawiązką :)
 Nasz mikołaj to mix wspomnień i teraźniejszych zajawek na cycki. Miejmy nadzieję, że zabawa w BAD SANTA ( widoczna na zdjęciu) i u Was zaowocuje takim entuzjazmem osoby obdarowywanej. Pamiętajcie tylko, że tego rodzaju rozrywka wyklucza raczej najbliższą rodzinę i zwierzęta. Doskonale za to spisują się sąsiadki, koleżanki i matki kumpli. Powodzenia!
 Tshirt jak zwykle do nabycia na www.liestyle.pl  




04 December 2011

Nowy tshirt od liestyle* DO IT YOURSELF

Widmo kryzysu zawisło nad miastem. Mało tego! Widmo kryzysu zawisło nad Państwem, a może nawet nad całą Europą!!!
 Jedzenie czy alko jakoś się ogarnie, ale co z siłownią??? O karnetach miesięcznych można zapomnieć. Pojedyncze wejścia tym bardziej wydają się głupotą. Osiedlowe siłki nie przewidują obecności dziewczyn...
 Co z ekwipunkiem?! Upragnione torby na ramię z logo zachodniej marki sportowej też raczej można odpuścić. Fajne opaski w krokodyle trzeba będzie zastąpić odpowiednikami z promocji fajek. Jedynie hantle są spoko, bo w Tesco zawsze mieli spoko hantle. Powiedzmy sobie to otwarcie. Nie stać nas!
 Czas na domowe rozwiązania. Czas na powrót do DIY - DO IT YOURSELF! 
 W domowym zaciszu też można dbać o tężyznę fizyczną. Zróbmy mały przegląd typowego M.
Kuchnia się do tego nie nadaje. Z jednej strony śmierdzi surowym mięsem, z drugiej to raczej teren mamy. Duży pokój, zwany popularnie salonem, też odpada. Okupuje go ojciec. Trochę wiocha przy nim ćwiczyć. Wyśmieje Was i straci resztki nadziei, że macie coś pod czaszką i że warto dalej w Was inwestować. Łazienka wydaje się niby spoko opcją, ale bywa ślisko, a hantlem można rozpruć wszystko od glazury, przez bidet po terkaotę. I to jednym ruchem! W waszym pokoju zwykle i tak wystarczająco śmierdzi żeby oszczędzić sobie dodatkowej porcji cebulowej mgiełki. Cóż pozostaje? PRZEDPOKÓJ! 
 Terra incognita każdego mieszkania. Wolny od podejrzliwych spojrzeń pozostałych domowników, łypiących na Wasze aktywności.
 Nasza przyjaciółka miała to szczęście, że oprócz faktu bycia zameldowaną w mieszkaniu z przedpokojem, wyposażony był on jeszcze w dodatkową warstwę luksusu - boazerię!
 Sunąc ręką po powerzchni niedoheblowanych deseczek, zamykając oczy na większych sękach przenosimy się w świat lasu, spokoju, relaksu. Opierając się plecami o drewnianą ścianę możemy wykonać zjazd w dół i podrapać się po swędzących miejscach. 


 Tymczasowe okraszenie ściany plakatami pozwoli dadać odrobiny kolorytu i luksusu przeciętnemu przedpokojowi. Dodatkwo sprawi, że ćwicząc macie widownię złożoną z Waszych ulubionych mordeczek. Czy może być większa motywacja do prężenia muskułów?! Może jeszcze zdjęcie ukochanej czy rogi jelenia, które wiesza się niejednokrotnie na znak, że stary to kozak i jak chce to potrafi.
 Tak czy siak w kryzysie też można. Bo najciemniej pod latarnią i nie ma to jak w domu.
Tshirt DO IT YOURSELF jak zwykle kupicie poprzez www.liestyle.pl
http://gde-default.hit.gemius.pl/hitredir/id=za.qmOsCfv5UxrouWNRICpdS.h6gl8dPGIefIZ.cEz3.X7/fastid=jjgwuezntntvcynkflcvhhcxwgmx/stparam=lodjiqrmfd/url=